Nie widzę aktualnie żadnego, ale to absolutnie jakiegokolwiek powodu, który mógłby stanowić motywację do przestrzegania archaicznego zwyczaju do zmian czasu w zależności od pory roku. Zimą może jeszcze jest to pewnym aspektem który może cieszyć. Zwłaszcza tych którzy lubią rano dłużej spać i dzięki zmianie czasu przynajmniej przez kilka dni, na początku nowego tygodnia mogą czuć przyjemną odmianę na lepsze, kiedy będą mogli spędzać w łóżku nieco więcej czasu. Ale trzeba pamiętać, że szybko ta różnica przestaje być zauważalna. Natomiast dla organizmu zmiana czasu zawsze jest szokiem i trudno jest się przestawić na nowe funkcjonowanie w zmienionych warunkach. Mam nadzieję, że ludzie zaczną zwracać na to uwagę i być może w końcu uda się uświadomić osobom, które mogą mieć na to wpływ, że zmiana czasu nie jest niczym dobrym i że warto byłoby odejść od tego zwyczaju by w przyszłości organizm człowieka nie był dwukrotnie w czasie roku narażany na zmiany czasu i stres z tym związany. To zawsze jest obciążenie dla organizmu. Jedni radzą sobie z nim lepiej, inni gorzej ale nie widzę powodu by narażać ludzi na tak nie przyjemne doznania jakich mogą w związku z tym doświadczać. Może właśnie tym faktem uda się przekonać osoby z mocą decyzyjną by ustalić jeden czas który będzie obowiązywał przez okrągły rok.