To okropne, że kwestia opieki medycznej nad dziećmi przedstawia się, aż tak fatalnie. To nie do pomyślenia, aby w opiece zdrowotnej nad najmłodszymi istniały aż tak poważne niedopatrzenia. Nie wyobrażam sobie jak można było dopuścić do tego, by tylko co dziesiąte dziecko w wieku szkolnym objęte było stałą opieką medyczną. To przecież jest nie tylko karygodne, ale nawet jeśli fakty typowo zdrowotne i dobra najmłodszej części społeczeństwa nie przekonują w dostatecznym stopniu polityków do opracowania skutecznych metod zmiany tego stanu rzeczy, który jest w obecnym obrazie co najmniej patologiczny, to powinny przekonywać ich inne kwestie. A mianowicie choćby te dotyczące finansów. Przecież wychwytując patologie jakie toczą się w organizmie młodego człowieka na jak najwcześniejszym etapie, można by uniknąć pogłębianiu się ich skutków. Tym samym zapewniona była by jednak z bardzo ważnych zasad medycyna, a mianowicie, że lepiej zapobiegać chorobom niż je później leczyć. To jest istotne nie tylko z punktu widzenia zdrowia pacjenta, ale też dla budżetu państwa. Mimo wszystko o wiele lepiej jest zwiększyć wydatki na profilaktykę zdrowotną niż później wydawać znacznie więcej na leczenie nie tylko samej choroby, ale też powikłań, które rozwinęły się przez lata kiedy schorzenie hulało niepowstrzymywane w organizmie niszcząc sąsiednie narządy, układy, struktury i rozpoczynając mechanizm doprowadzający do o wiele poważniejszych zmian.
CIASTECZKA
Nasza strona używa cookies, czyli po polsku ciasteczek.
Do czego są one potrzebne mogą Państwo dowiedzieć się tutaj.
Korzystając ze strony, wyrażają Państwo zgodę na używanie ciasteczek (cookies).
Ustawienia dotyczące przechowywania ciasteczek można zmienić w swojej przeglądarce.